Thread Rating:
  • 26 Vote(s) - 3.23 Average
  • 1
  • 2
  • 3
  • 4
  • 5
Karczma pod Złotą Kotwicą
(05.06.2016, 00:11)Majorek Wrote:
(04.06.2016, 22:10)Nithalak Wrote: zjadlem was, cale gmp o tym wie, a skoro tak gadasz o przydupasach, to ziomeczku na mój rozkaz zabijałeś swoich "braciszków" chcesz dowody? U Ravena na kanale.
ELO
Tak, walczyłem wtedy przeciwko Klanowi Espadre. Byłem w Zakonie Kyuu i ktoś (nawet nie wiem już kto) wywołał wojnę, więc się napierdalaliśmy. Co z tego?
Nadal nie powiedziałeś, jakie masz dowody na poparcie swoich kłamstw.

Chodzi mi o to żebyś nikogo z Pand nie nazywał moim psem, bo sam byłeś u MNIE w klanie. A po drugie, Pandy to organizacja w której nie ma władzy, co do wszystkich spraw dogadujemy się razem.
DayZ
Reply
https://www.youtube.com/watch?v=5lBaeZca...e=youtu.be
[Image: dgdibqK.png]


Reply
(05.06.2016, 11:08)Povelix Wrote: https://www.youtube.com/watch?v=5lBaeZca...e=youtu.be

Kiedy to będzie w kinie? Bo chce z bratem iść.
DayZ
Reply
(05.06.2016, 11:10)Nithalak Wrote:
(05.06.2016, 11:08)Povelix Wrote: https://www.youtube.com/watch?v=5lBaeZca...e=youtu.be

Kiedy to będzie w kinie? Bo chce z bratem iść.

Nie dla psa kiełbasa.
[Image: dgdibqK.png]


Reply
ALE PANCZLAJN XDDDDDD Ty to jednak jesteś dobry, tyle osiągnąć w Gothic'u to normalnie każdy by chciał. Propsy mordo
DayZ
Reply
Quote:Nie oceniam Twojego życia całościowo, odnoszę się do kwestii towarzyskiej, która moim zdaniem kuleje

No i właśnie się mylisz. Niestety, jak zapewne się domyślasz, nie jestem w stanie Ci tego udowodnić. Cenię sobie swoją prywatność i nie będę robił Nithalaka, który żeby udowodnić to, że ma swoje życie musi wstawić zdjęcie z dziewczyną. Miałbym wstawić zdjęcia? Liczbę znajomych na facebooku? Rozmowy z Messengera? SMSy? Nie. Nie zamierzam tego robić. Oddzielam życie prywatne od internetowego. Dlatego właśnie po 5 latach w tej społeczności mojego facebooka mają tylko (albo raczej aż w tym przypadku) 3 osoby.
Tak jak pisałem już chyba nie raz. Nie widzę wielkich problemów ze swoim życiem prywatnym. Jasne, mogłoby być lepiej- nie ukrywam tego, aczkolwiek daleko mi do poziomu nerda. Zawsze można coś poprawić w swoim życiu, nie oznacza to, że jest złe.
A tak w ogóle. Dlaczego zamiast skupić się na tym mega imprezowym życiu zwykle wolicie w weekendy w godzinach 20-23 tworzyć jakieś marne prowokacje i pisać jak to inni życia nie mają? Ma to jakiś większy sens?


Quote:Żaden osobnik, który może cieszyć się poważaniem wśród rówieśników, nie będzie spędzał weekendowych wieczorów na tworzenie eventu w G2O.

To już zupełnie inna kwestia. Znowu, nie zgodzę się z Tobą. Na swoim przykładzie... Zdecydowana większość moich znajomych to studenci (razem ujmując znajomych z okolicy, którzy studiują w tym samym mieście co ja; znajomi z uczelni i znajomi z Krakowa). Spotykam się z nimi w tygodniu. Weekendy mamy dla siebie. Większość z nas poświęca swoje weekendy na naukę, tak samo jak i ja. Nie musimy się spotykać w weekendy jeśli widzimy się cały czas w tygodniu. Czy to na mieście, czy na imprezach, czy na nocowaniach.
Bardzo gładko wygłaszasz swoje tezy, ale masz bardzo ograniczone horyzonty. Nie każdego można mierzyć swoją miarą.


Quote:Po tym, iż niektórzy totalnie nie potrafią podejść z racjonalnego dystansu do wszystkiego, co tu widzą, jak przystało na osoby, które swoje życie skupiają na internetowych wojach.

Znowu mierzysz swoją miarą każdego z osobna. Nie jest wcale tak, że każdy kto prowadzi internetowe wojenki od razu nie ma dystansu do tego świata. I wiesz co? Jako osoba, która w tych wojnach dużo miała znaczenia to nawet je lubię. Nie dlatego, że mam patologiczną chęć niszczenia wirtualnej psychiki każdemu z osobna, tylko dlatego, że mogą one nieść za sobą też pewne pozytywy.


Quote:Nithalak mówi prawdę - ja grałem pod nickiem RaHima, nie było go, a nie chciałem chłopaków zostawiać na lodzie. Ot, zwykła koleżeńska pomoc.

Nie twierdzę, że to dobrze. Ale jeśli kwestia wygląda tak a), że już odpadliście b), że wszystko było w obrębie jednego klanu c), że nie było tu lawirowania między różnymi teamami to nie mam czym się przejmować. Myślę, że nie muszę tego tłumaczyć, dobrze wiesz o co chodzi.


Quote:Bardziej dziwny jest fakt, jakie zasady ustaliłeś względem zmiany składów, ale miałeś prawo do tego jako organizator.

Zasady ustalałem z perspektywy tego, że zgłoszenie się 8 teamów w sytuacji w której wstawiałem temat było bardzo niepewne. Dlatego robiłem wszystko by większe klany mogły wystawić 2 teamy. Udało się tylko w jednym przypadku. Nie żałuję swoich decyzji mimo wszystko.


Quote:Pacta sunt servanda, o czym Ty zapomniałeś, nie wspominając w regulaminie o "kamerzyście", którego zarówno Pandy, jak i KM jednogłośnie zdyskredytowały, a on sam z płaczem wyszedł z serwera.


Warto zwrócić uwagę, że kamerzysta był ogłaszany. Regulamin jest niepełny, o czym wspominałem- nie mam czasu zastanawiać się nad wszystkimi niuansami. Ostatecznie pytałem się czy kamerzysta ma być, a głosu sprzeciwu nie usłyszałem.
Właśnie dla takich sytuacji uznałem, że mam niepodważalne zdanie we wszystkim w kwestii eventu. Wszystko z uwagi na to, że regulamin, który zrobiłem jest mało warty. Gdybym wiedział, że jest dobry to punktu o tym, że zawsze mam rację by nie było.


Quote:Sprowadzenie osoby, której nikt nie lubi do nagrywania, to czyste chamstwo. Ba, nikt nie został powiadomiony, żaden członek któregokolwiek składu, żadnej notki w regulaminie. Kompletny brak profesjonalizmu. A o tym, że Albatros napisał coś stylu, że jak nagrywanie nie pasuje, to możemy wyjść, jedynie napomknę.

W regulaminie się nie pojawiło, a było ogłaszane. Mój błąd, można powiedzieć. Nie zmienia to faktu, że to ja decydowałem o wszystkim i tak po prostu.
Reply
(05.06.2016, 11:07)Nithalak Wrote:
(05.06.2016, 00:11)Majorek Wrote:
(04.06.2016, 22:10)Nithalak Wrote: zjadlem was, cale gmp o tym wie, a skoro tak gadasz o przydupasach, to ziomeczku na mój rozkaz zabijałeś swoich "braciszków" chcesz dowody? U Ravena na kanale.
ELO
Tak, walczyłem wtedy przeciwko Klanowi Espadre. Byłem w Zakonie Kyuu i ktoś (nawet nie wiem już kto) wywołał wojnę, więc się napierdalaliśmy. Co z tego?
Nadal nie powiedziałeś, jakie masz dowody na poparcie swoich kłamstw.

Chodzi mi o to żebyś nikogo z Pand nie nazywał moim psem, bo sam byłeś u MNIE w klanie. A po drugie, Pandy to organizacja w której nie ma władzy, co do wszystkich spraw dogadujemy się razem.
Byłem w klanie Kanelsa i Magic. I nie wchodziłem im w dupę, a twoje pieski siedzą w twojej tak głęboko, że śmiało można nazywać ich czopkami.
[Image: fuus7c.jpg]
Reply
(04.06.2016, 18:46)Nubzior Wrote: jestem tłustym nerdem
I do tego rudym :W

(04.06.2016, 20:00)Nithalak Wrote: NIE NAZYWAJ TYLKO MI RAHIMA HIPOKRYTĄ,
MOŻESZ UNIEWAŻNIĆ CAŁY EVENT, ALIANT GRAŁ ZA NIEGO DZ***O



(04.06.2016, 20:34)Orku Wrote: Woleliśmy układać dissy, pić wino i robić inne artystyczne rzeczy niż brudzić sobie ręce przyjemnością dla prostaków, jaką jest przemoc.
Ja tam wolę piwo i soczek pomidorowy

(04.06.2016, 22:15)Nef221 Wrote: Majorek to tak naprawdę troll konto RaHima. Nikt nie może kręcić takich faz.
Ej, ej, ej, ej... Nie mieszajcie mnie do tego...

(04.06.2016, 23:40)Kentar Wrote: Pokaz mi podpunkt w regulaminie ktory zezwala na spam w karczmie. Jak nie znajdziesz to wroc i przepros.
Kentar moderatorem to chyba znak, że trzeba będzie stąd niedługo się ewakuować. Karczma mój drogi to temat przeznaczony do wszelakich rozmów, który nie ma określonej tematyki, więc Twój ost nadany za spam jest niestety niesłuszny :/

(05.06.2016, 00:27)Aliant Wrote: Nithalak mówi prawdę - ja grałem pod nickiem RaHima, nie było go, a nie chciałem chłopaków zostawiać na lodzie. Ot, zwykła koleżeńska pomoc. Bardziej dziwny jest fakt, jakie zasady ustaliłeś względem zmiany składów, ale miałeś prawo do tego jako organizator. My ich też nie złamaliśmy - jako rezerwowy grał RaHim, wszyscy to widzieli, więc temat raczej zamknięty. Pacta sunt servanda, o czym Ty zapomniałeś, nie wspominając w regulaminie o "kamerzyście", którego zarówno Pandy, jak i KM jednogłośnie zdyskredytowały, a on sam z płaczem wyszedł z serwera.
Wolałem po tygodniu pracy wyjść w weekend wieczorem na piwo niż iść na jakiś śmieszny event, no sorry chłopaki, że przeze mnie musieliście troszkę oszukać :/. Od dziś motywem przewodnim Atomic Panda Squad będzie „Cheat 2 Win” Viva La Raza!

https://www.youtube.com/watch?v=SHGSdSlfw_E

BTW. Panie Moderatorku Kentarze, nie dostanę chyba osta za wstawione przeze mnie video, hmmm?


[Image: rahimwpng_ssnwhne.png]
Jak Cie boli to gdzie jestem dziś o swoje jutro zadbaj” ~ ReTo
Pieniądze nie są najważniejsze, spróbuj bez nich żyć” ~ Kartky
Reply
(05.06.2016, 10:16)Orku Wrote: Jednym chamstwem i brakiem profesjonalizmu była postawa większości Pand i Klanu Młota... Odzywaliście się na poziomie bandy tępych gimbusów co dopiero wprowadzili wulgaryzmy do swojego słownika i z racji wieku chcą na złość rodzicom robić poprzez używanie ich jak najczęściej, albo obrażaliście Rejwena bez żadnego powodu poza. Żenujące to było. Zwłaszcza że robili to ludzie z klanu pod banderą którego grałem...
Co za różnica kto będzie kamerował? ŻADNA. Zachowujecie się jakby obecność Rejwena wpływała negatywnie na waszą grę, albo jakby Rejwen monetyzował swoje filmy i zarabiał krocie na filmikach z GMP, która mają masz 10tys wyświetleń.
Ja na miejscu Ptaka wywalił bym 3/4 graczy online i kazał tym co zostali, czyli mnie i może jednej osobie z KM walczyć albo decydować kto oddaje walkoverem mecz.

Nie sądziłem, ze taki antylegalista z Ciebie.
[Image: lgr00nt.png]
Reply
Quote:No i właśnie się mylisz. Niestety, jak zapewne się domyślasz, nie jestem w stanie Ci tego udowodnić. Cenię sobie swoją prywatność i nie będę robił Nithalaka, który żeby udowodnić to, że ma swoje życie musi wstawić zdjęcie z dziewczyną. Miałbym wstawić zdjęcia? Liczbę znajomych na facebooku? Rozmowy z Messengera? SMSy? Nie. Nie zamierzam tego robić. Oddzielam życie prywatne od internetowego. Dlatego właśnie po 5 latach w tej społeczności mojego facebooka mają tylko (albo raczej aż w tym przypadku) 3 osoby.
Tak jak pisałem już chyba nie raz. Nie widzę wielkich problemów ze swoim życiem prywatnym. Jasne, mogłoby być lepiej- nie ukrywam tego, aczkolwiek daleko mi do poziomu nerda. Zawsze można coś poprawić w swoim życiu, nie oznacza to, że jest złe.
A tak w ogóle. Dlaczego zamiast skupić się na tym mega imprezowym życiu zwykle wolicie w weekendy w godzinach 20-23 tworzyć jakieś marne prowokacje i pisać jak to inni życia nie mają? Ma to jakiś większy sens?
 
Nie proszę Cię o udowadnianie niczego. Moja opinia jest powierzchowna i wcale się z tym nie kryje, bo sam rozumiesz, że nie znamy się poza internetem, to też wnioski mogę tylko wyciągnąć na podstawie Twojej bytności na forum.

Widzisz, sam uciekasz się do prostej generalizacji, imputując mi, że prowadzę "mega imprezowy" styl życia w weekendy, co jest bullshitem. Od kiedy życie towarzyskie jest równoznaczne z imprezowym? Czasem pójdę na jakąś imprezę, aczkolwiek raczej wolę proste spotkanie ze znajomymi, nic nadzwyczajnego. Poza tym, widziałeś, o której dodałem odpowiedź dla Ciebie? To była bodajże pierwsza w nocy, północ ewentualnie. Czy ma to sens? Cóż, dziwne pytanie - jakby patrząc na to dalekosiężnie, samo siedzenie tutaj jest bezsensowne, gdyż oscylujemy swoją uwagę wokół gry, która erę młodości miała dawno już za sobą, w dodatku często kłócąc się o byle pierdoły. Tak samo można zastanowić się, czy ma sens fakt, iż odpowiadasz na marne prowokacje, skoro wiesz, jak bardzo jest to bez efektowne? Każda celowo wymierzona prowokacja poszukuje atencji, więc poświęcając jej minimum uwagi, karmisz ją.


Quote:To już zupełnie inna kwestia. Znowu, nie zgodzę się z Tobą. Na swoim przykładzie... Zdecydowana większość moich znajomych to studenci (razem ujmując znajomych z okolicy, którzy studiują w tym samym mieście co ja; znajomi z uczelni i znajomi z Krakowa). Spotykam się z nimi w tygodniu. Weekendy mamy dla siebie. Większość z nas poświęca swoje weekendy na naukę, tak samo jak i ja. Nie musimy się spotykać w weekendy jeśli widzimy się cały czas w tygodniu. Czy to na mieście, czy na imprezach, czy na nocowaniach.

Bardzo gładko wygłaszasz swoje tezy, ale masz bardzo ograniczone horyzonty. Nie każdego można mierzyć swoją miarą.

Obaliłeś moją teorie, więc dobrze - chylę czoła i przepraszam za pochopną generalizacje.

To nie jest kwestia horyzontów i miary. W przypadku większości osób, to właśnie weekend jest czasem, gdy poświęca się uwagę życiu towarzyskiemu. Nie mogąc tego sensownie, prócz dyskusji z Tobą, skonfrontować przez to, iż jest to forum, wysnuwanie takich wniosków nie jest gładkie, a wręcz bezpieczne. Przedstawiłeś jednak mi to bardzo sensownie i nie mam podstaw, by dalej podtrzymywać swoją opinię.


Quote:Znowu mierzysz swoją miarą każdego z osobna. Nie jest wcale tak, że każdy kto prowadzi internetowe wojenki od razu[Image: arrow-10x10.png] nie ma dystansu do tego świata. I wiesz co? Jako osoba, która w tych wojnach dużo miała znaczenia to nawet je lubię. Nie dlatego, że mam patologiczną chęć niszczenia wirtualnej psychiki każdemu z osobna, tylko dlatego, że mogą one nieść za sobą też pewne pozytywy.

Przedstaw mi chociaż jeden pozytyw wynikający z takiej wojny, prócz chęci potoczenia beki z ewentualnych spinatorów. Udowodnienie swojej racji i wyższości w dyskusji? Jeśli tak jest, to bardzo płytko chcesz łechtać swoje ego. Nie ciężko jest wygrać dyskusje na forum, gdzie masz dowolną ilość czasu na zastanowienie się nad argumentami i doborem odpowiednich słów, w dodatku posiadając nieskończone źródło informacji, jakim jest internet. W prawdziwym życiu sytuacja może wyglądać zgoła inaczej. Jeśli tak nie jest, proszę o inny pozytyw.

Nie rozumiem też, jak możesz cały czas mówić o tym, iż mierzę innych swoją miarą. Nie znasz mnie, a wysnuwasz również takie wnioski. Dlaczego więc mnie za to krytykujesz, a w swoim działaniu nie widzisz nic nieprawidłowego? Ja na przykład mam bardzo mało dystansu do tego, co widzę na monitorze, lecz wiele emocji umiem skutecznie niwelować i nie wpływają one szczególnie na mój tok rozumowania, przez co do tego forum mogę podchodzić jednocześnie z emocjami, jak i chłodnym rozumem. Więc skąd wniosek, że o dystansie mówię podług swojej miary?


(05.06.2016, 12:38)Majorek Wrote:
(05.06.2016, 11:07)Nithalak Wrote:
(05.06.2016, 00:11)Majorek Wrote:
(04.06.2016, 22:10)Nithalak Wrote: zjadlem was, cale gmp o tym wie, a skoro tak gadasz o przydupasach, to ziomeczku na mój rozkaz zabijałeś swoich "braciszków" chcesz dowody? U Ravena na kanale.
ELO
Tak, walczyłem wtedy przeciwko Klanowi Espadre. Byłem w Zakonie Kyuu i ktoś (nawet nie wiem już kto) wywołał wojnę, więc się napierdalaliśmy. Co z tego?
Nadal nie powiedziałeś, jakie masz dowody na poparcie swoich kłamstw.

Chodzi mi o to żebyś nikogo z Pand nie nazywał moim psem, bo sam byłeś u MNIE w klanie. A po drugie, Pandy to organizacja w której nie ma władzy, co do wszystkich spraw dogadujemy się razem.
Byłem w klanie Kanelsa i Magic. I nie wchodziłem im w dupę, a twoje pieski siedzą w twojej tak głęboko, że śmiało można nazywać ich czopkami.

Miałem zignorować taką marną zaczepkę, ale z chęcią sprowadzę Cię do Twojego naturalnego poziomu - czyli ziemi. Powiedz mi, jakim Ty prawem nazywasz członków APS czopkami wchodzącymi w dupę Nithalaka? On nie ma nad nami żadnej władzy, możemy go skrytykować w dowolnym momencie. Nawet dzisiaj Nefarius zwrócił mu uwagę na temat, który przemilczę, nie mniej, stoimy za nim murem, bo to nasz współtowarzysz. W tej kwestii jesteśmy podobni, jednak u Was, w Espadre, to właśnie Wy jesteście pieskami i musicie tańczyć, jak Wam głównodowodzący zagra, o czym sam niejednokrotnie napominał, a Wy nigdy tego nie negowaliście. Pomijam fakt, że bronisz go nawet w kwestii największej głupoty, jaką np. był szantaż na klanach. Tutaj działania są podejmowane wspólnie, a jak ktoś ma coś przeciwko, zwyczajnie się pod tym nie podpisuje. Zapamiętaj to sobie i pomyśl czasami, kogo nazywasz czopkami, a jaki faktycznie panuje układ na Twoim terytorium.
Quote:(report) Inariu - 22-12-06:39 -- Nie mam szacunku do człowieka który nie potrafi pisać twarzą w twarz

Reply


Forum Jump:


Users browsing this thread: 38 Guest(s)