(30.04.2016, 00:02)RaHim Wrote: Owszem, nie jestem autorem, ale osoba, którą ją dla mnie wykonała zezwoliła mi na jej dobrolne używanie, a wątpię byś Ty takie zezwolenie uzyskał
(30.04.2016, 00:02)RaHim Wrote: Czy Ja gdzieś napisałem, że zastrzegam sobie prawa autorskie do grafik, które wykorzystano do wykonania niniejszej sygnatury...?
Chyba coś mi tu nie gra.
Ale i tak... Widzi pan, panie kolego. Skoro autor zezwolił panu na dobrowolne używanie, to znaczy, że możesz. MOŻESZ. Nie jest to twoja wyłączność, twój obowiązek, czy coś. Obrazek, który trafił do internetu, zostanie skopiowany co najmniej paręset razy.
Nie jest pan ani autorem, ani prawnym właścicielem. Nie ma pan żadnego aktu własności czy wyłączności na wykorzystywanie grafiki, tym bardziej, że sygnatura Arashela wyraźnie się różni.
Oraz gdzie, do cholery, widać tu niby stronniczość? W tym przypadku, nie licząc mojego nastawienia do pana, jestem absolutnie neutralny. Nie mogę interweniować w sprawie czegoś, co nie jest w żaden sposób opisane w regulaminie. Ja mam zasady; jedne, których muszę przestrzegać, drugie, które muszę egzekwować i trzecie, którymi muszę się kierować.
Rację przyznaję temu, kto, w moim subiektywnym mniemaniu, ową rację ma.
Czy akurat pan ma rację to pozostawiam do oceny własnej.