Karczma pod Złotą Kotwicą

[RaHim]

Ja zarabiałem 10 złotych netto, plus rozliczenia (czyli w sumie koło tych 13 powinno wyjść), w robocie dorywczej. Skoro ja potrafiłem zarabiać tyle bez żadnych kwalifikacji (póki co posiadam samą maturę co znaczy tyle co i nic) to 12 złotych nie jest żadną wygórowaną kwotą.

Tyle, że Ja mieszkam na wiosce, do roboty mam 20 km, a najbliższe miasto leży ode mnie 40 km. A póki co wyprowadzać się nie zamierzam bo nasz kochany rząd ma obywateli w dupie, nakłada coraz to większe podatki, jednocześnie nie zwiększając pensji minimalnej do tego nie zapewniając młodym ludziom skromnego mieszkania, ale pieniądze na to, żeby zapraszać ciapatych, z których żaden nie pójdzie do roboty, dodatkowo upierdoli Ci łeb za to, że jesteś innowiercą, wpierdalanie ośmiorniczek, loty prywatnymi samolotami, odprawy i bonusy dla siebie to mają...

BTW. Czy masz maturę, czy będziesz miał magistra z inżynierem to i tak w Polszy Żydowsko-Banderowskiej będziesz tylko zwykłym śmieciem. A do tego, jeszcze kościół z papieżem na czele wpierdala się w politykę Polski, no ludzie...