27.01.2017, 18:47
Traktowanie dobrego serwera/eventu jako remedium na wszystkie problemy jest głupie. Serwer nie zaszkodzi, a wręcz pomoże, ale sytuacji nie wyleczy, gdyż i tak go zabraknie prędzej czy później i co wtedy? Klany po prostu nie są na tyle dojrzałe żeby zająć się same napędzaniem rozgrywki. Patrząc szerzej na świat dostrzeżemy Warbanda, na którym Klany niewiele robiły/robią poza wyzywaniem siebie na sparingi i granie w 'tak samo nudnych turniejach'. I zanim ktoś mi wyskoczy, że gdzie G2O do popularności Warbanda to pragnę zauważyć, że społeczność tej gry rozdziela się na setki modów wokoło których klany powstają. Zadajcie sobie teraz pytanie kiedy ostatnio jakichś klan podszedł na serio do tego, że jest klanem? Kiedy ostatnio widzieliście żeby na serio wyzywać się na sparingi? Kiedy ostatnio sami interesowaliście się jak wygląda scena i jak ją poprawić?
Czekanie na zbawienie (czyt. serwer) to najgłupsze co można zrobić. Róbcie cokolwiek, każdy z osobna. Ciul Was powinno w tym momencie interesować czy się uda, czy nie. Uda się albo się nie uda, trudno. Ale siedzenie na dupie i czekanie na coś co rzekomo ma poprawić sytuację to tak jakby Bezimienny nagle zaczął liczyć, że na Śniącego może znajdzie się inny ochotnik.
Czekanie na zbawienie (czyt. serwer) to najgłupsze co można zrobić. Róbcie cokolwiek, każdy z osobna. Ciul Was powinno w tym momencie interesować czy się uda, czy nie. Uda się albo się nie uda, trudno. Ale siedzenie na dupie i czekanie na coś co rzekomo ma poprawić sytuację to tak jakby Bezimienny nagle zaczął liczyć, że na Śniącego może znajdzie się inny ochotnik.
![[Image: 4ba1350c804c9.png]](https://zapodaj.net/images/4ba1350c804c9.png)