Przyszłość klanów

[Pavera]

Dziwne, że nikt chyba nie wspomniał o tym, że społeczność DM to w dużej mierze osoby, które już od dawna w jakiś sposób są na GMP (niezależnie od tego, czy zawsze były DMowcami, czy może wcześniej siedziały na erpekach). Kiedyś mogliśmy pozwolić sobie na grę w tego multiplayera, ale - mimo prezentowanych przez wiele osób postaw - nie jesteśmy już tymi 12-15 latkami i chyba nikt nie ma czasu bawić się w jakieś klany, bo jeżeli już ktoś ma czas wolny, to woli go spędzić w inny sposób. Nawet najwięksi napierdalacze mają dziś życie kompletnie różniące się od 360/360 w linijce Punkty trafień, a stawienie się na trening to ich i dla nich samych najmniej ważny obowiązek. To nie pierwsza fanowska gra, która upada przez dorastanie społeczności. Jako przykład przychodzi mi na myśl taka Naruto-Arena czy Soul-Arena, które miały kiedyś masę graczy online, oscylującej dziś w okolicy 5-60 osób jednocześnie (wynoszącej jeszcze jakieś 6 lat temu ~1300, dla porównania). Ludzie łączyli się tam w klany i organizowali za pośrednictwem forum różne turnieje, co aktualnie bardzo rzadko można tam spotkać, w sumie to prawie wcale. Dzisiaj życie, a właściwie jakiekolwiek jego resztki, toczą się tam od czasu do czasu na forum. Brzmi znajomo?