Karczma pod Złotą Kotwicą

[Povelix]

Ibrahim, nie masz jakiejś genialnej odpowiedzi na mój post z 360 strony? Bo nie wiem, czy nadal obmyślasz, którym kretynizmem mnie uraczyć, czy może poddałeś się i będziesz udawał, że nic się nie stało.

http://s5.ifotos.pl/img/Ibrahimjp_serxphh.jpg

Ups... Nie ma na tym forum żadnego Ibrahima :W. Może zapisz się na jakiś kurs czytania, ewentualnie zafunduj sobie okulary = )

A jak traktować śmieci, które zmyślają historyjki, by próbować innym dojebać?

Obawiam się, że to nie jest zmyślona historyjka tak samo jak to, że uciekałeś z matmy bo bałeś się sprawdzianu (A może to ktoś inny z Espadre?). Niestety na Twoje szczęście nikt nie wpadł na pomysł by nagrać jak uśmiercasz własnego rodzica

Nie ukrywaj się, Ibrahim. Wszyscy wiemy, że chowasz C4 pod turbanem. 
Historyjka, że rzekomo ktoś wszedł mi do pokoju i kazał wyjść na zewnątrz, jest zmyślona. Głównie z tego powodu, że w moim domu puka się do drzwi przed ich otworzeniem i czeka na zaproszenie do środka. Nazywamy to dobrym wychowaniem. Zapewne o czymś takim nie słyszałeś. Po drugie, zawsze używam hot keya podczas rozmów na ts. Więc wątpię, by ktoś usłyszał to, czego nie powinien. 
To, że zwiałem z lekcji matematyki, bo byłem nie przygotowany na sprawdzian może być prawdziwa. Jeśli nic nie umiałem, znikałem. Wolałem pisać w drugim terminie niż dostać złą ocenę. Ale część o tym, że jakoby siedziałem sam w parku, jest wyssana z palca. Gdy szedłem na wagary sam, ruszałem prosto do domu. 
Nie porównuj też tego, w jakim stopniu znają mnie chłopaki z Espadre, a w jakim znało mnie Kyuu. W Zakonie rozmowy koncentrowały się na tym, że Nichujak zakłada nowy serwer, że nowy serwer Nichujaka zniszczy system, że Nichujakowi się nie chce już nad nim pracować, że Nichujak zamyka serwer i odchodzi. Czasem treningi, śmianie się z Nichujaka i Zarkosa, a później powrót do "litanii serwerowej". Niezbyt dobry sposób na poznanie się, prawda?
A odnośnie "uśmiercania". Po raz trzeci i ostatni to tłumaczę. Tak, napisałem, że moja matka nie żyje i to jest prawda. Nie ukrywam tego, bo to nie jest dla mnie powód do wstydu. Nie napisałem tego jednak, by wzbudzić w kimś z tego forum współczucie, bo olewam wasze współczucie ciepłym moczem. Chyba ktoś z BA zapytał, czemu nie lubię obrażania rodziców, więc odpowiedziałem. Wytłumaczyłem to po raz ostatni. Jeśli chcesz, trzymaj się historyjek Nichujaka. Będziesz dalej wychodził na debila. Ja jednak proponuję, byś spróbował myśleć samodzielnie. 
BTW. A kto niby słyszał to słynne "wejście do pokoju"? Nef, który nigdy nie wchodził na ts? Nichujak, który będzie zmyślał, bo jest niewyżytym gimbusem? Zarkos, który po odejściu z Kyuu, mówił o swoich dawnych towarzyszach w słowach, których nawet ja tutaj cytował nie będę? Wiarygodne źródła informacji.

Więk naszczeście dużego znaczenia nie ma(Logika Ardasa). Przecież poziom mentalny, intelektualność jak i wychowanie(przez ciebie wsponiane we wczesnym twoim poście) prezentowałeś dobre, więc czym się kierowałeś pisząc że twoja matka nie żyje?