Karczma pod Złotą Kotwicą

[RaHim]

A co się działo?

RaHimowi odpierdoliło i zaczął napadać na floty społeczności, zbierając na pokład Atomowej Pandy podobnych jemu toksycznych piratów, no a Espadre przeszło swoisty face turn przechodząc na stronę społeczności

[Caron]

No... Wszyscy tęsknili za regularnymi eventami. Jak już ktoś się czegoś podejmował to wszyscy narzekali, że to nie arasiowa organizacja. Społeczność była uboższa w najlepszego grafika, który spamował grafikami za nic.

Nadal pamiętam jak szybko i diametralnie zmieniło się podejście np. Lisa i QBY do ciebie z "zielony ufozjebie" do "Araś pls wróć" xD

[ALbatrOS]

A co się działo?

RaHimowi odpierdoliło i zaczął napadać na floty społeczności, zbierając na pokład Atomowej Pandy podobnych jemu toksycznych piratów, no a Espadre przeszło swoisty face turn przechodząc na stronę społeczności

Weź sobie nie schlebiaj. Nikt nie ma złudzeń, żebyś coś tutaj znaczył. Nie musisz dorabiać sobie legendy w miejscu gdzie każdy zna fakty.

[RaHim]

Weź sobie nie schlebiaj. Nikt nie ma złudzeń, żebyś coś tutaj znaczył. Nie musisz dorabiać sobie legendy w miejscu gdzie każdy zna fakty.

Tutaj nikt nic nie znaczy... To tylko mod do ledwo dyszącej już gry...

[ALbatrOS]

Na Mordanie MMORPG też płakali za mną...

Czasy gdy z wiele osób uważało Cie za tego złego już minęły. Z perspektywy czasu wnioski na temat Twojej pracy (czy to EM, czy to grafika itd.) zupełnie się zmieniły. Zresztą... Na swój sposób jesteś symbolem pewnej nostalgii. I też nie jesteś w tym jedyny, bo dotyczyłoby to większości osób z lat 2011-12, które nagle postanowiłyby się pokazać.

Tutaj nikt nic nie znaczy... To tylko mod do ledwo dyszącej już gry...

Zgadzam się. Ale też doskonale wiesz o co mi chodziło...

[Ardas]

Weź sobie nie schlebiaj. Nikt nie ma złudzeń, żebyś coś tutaj znaczył. Nie musisz dorabiać sobie legendy w miejscu gdzie każdy zna fakty.

Albatros, może i różnimy się w wielu kwestiach i nie przepadamy za sobą, ale dam ci przyjacielską poradę. Zacznij ignorować tego osobnika. Ignorowanie takich ludzi zazwyczaj powoduje, że przestają się udzielać i w końcu postanawiają zmienić swoje życie. Stosowanie logiki do czegoś nielogicznego jest błędnym kołem.

[RaHim]

Albatros, może i różnimy się w wielu kwestiach i nie przepadamy za sobą, ale dam ci przyjacielską poradę. Zacznij ignorować tego osobnika. Ignorowanie takich ludzi zazwyczaj powoduje, że przestają się udzielać i w końcu postanawiają zmienić swoje życie. Stosowanie logiki do czegoś nielogicznego jest błędnym kołem.

Coś o tym wiesz, prawda Ardasku...?

[Kejorm]

Poczekaj na Majorka. Pewnie się ucieszy na Twój widok.

Wysłane z mojego ALE-L21 przy użyciu Tapatalka

Jasne, że się cieszę. Nawet nie wiesz, jak bardzo tęskniłem za Arasiem.

Przypomnij mi kto to.

Ranisz mnie, Arasiu. Ranisz i to bardzo.

[ALbatrOS]

W ogóle coś się pojawiło po mnie w tej dziedzinie...?

Na odpowiedź musiałeś poczekać aż wrócę z uczelni... no nic.
W porównaniu do organizacji EM z Twoich lat nie pojawiło się praktycznie nic. Jednak jeśli chodzi o ścisłość to było kilka Lig Klanów Doredha, jedna Liga Klanów moja i Carona (trochę zmienione zasady i inne elementy), jakieś turnieje PVP na małą skalę, jakieś Olimpiady Klanów. Nic interesującego w każdym razie na dłuższą metę, czy coś bardzo oryginalnego. Dużym sukcesem i nowością okazała się za to Wojna Klanów (po części bazująca na Twoim evencie), którą Bimbol przygotował w formie serwera. Klany zajmowały tereny, zdobywały punkty, budowały bazy, łączyły się w sojusze itd. Wszystko w oparciu o okres wojny i pokoju, więc o 20 zawsze był tłum ludzi na serwerze. Zwykle rozgrywka po tygodniu/dwóch traciła na dynamice, bo jakiś klan zdobywał punktową przewagę, którą nie da się odrobić. Sama WK Bimbola miała dwie edycje, w których cała kwestia skryptowa powoli zderzała się z różnymi zagrywkami i była dostosowywana. Potem była z tym przerwa. Dopiero na forum klanów gdzie byłem administratorem Wojna Klanów powróciła po długim czasie. W pierwszej edycji po powrocie zebrała ponad 100 graczy w jednym momencie (rekord jeśli chodzi o serwery typowo DM), a liczby o 20 nie spadały poniżej 80-90 osób. Klanów powstawało dużo na sam serwer. Potem powstało jeszcze kilka edycji pod moim nadzorem i chyba jedna już później.
Poza tym raczej nic wielkiego. Był swego czasu mój koncept na masowe kontrolowane starcia dwóch armii podzielonych na oddziały (klany) i kierowanych przez wodza głównego. Była szansa to zrealizować, bo miałem 512 slotowego TS klanów, miałem VPSa i inne tego typu bzdury, ale nie znaleźli się chętni do gry. Po części z wini tego, że ludzie przyzwyczajali się, że to WK jest serwerem klanów, po części z innych powodów. Gdybym chciał wrócić do robienia eventów to zrobiłbym właśnie ten, ale teraz nie mam ani TSa ani VPSa.
To w sumie tyle jeśli chodzi o mega streszczenie eventów (nie żeby streszczenie tego było jakimś ogromnym wyzwaniem).

[Zefirwolnosci]

A co się działo?

RaHimowi odpierdoliło i zaczął napadać na floty społeczności, zbierając na pokład Atomowej Pandy podobnych jemu toksycznych piratów, no a Espadre przeszło swoisty face turn przechodząc na stronę społeczności

Nie dziwie się magikowi że skoczył.