Karczma pod Złotą Kotwicą

[Ferios]

Nadal jest szansa na KORWiN w sejmie
Może będzie szansa na zmianę konstytucji teraz,bo obecne nie oddziela władzy ustawodawczej od wykonawczej.

[ALbatrOS]

Konsekwencję za swoje czyny? Wszyscy mówicie jakby kilka godzin przed ogłoszeniem wyników PiS już miało na sumieniu zniszczenie RP i obalenie wszystkiego co normalne... Dajcie spokój. Ludzie głosują, bo mają takie prawo- głosują tak jak chcą. Trzeba uszanować wybór każdego, nawet największego debila jaki istnieje, a poszedł do urny.

[Ferios]

Uważasz ten kraj za normalny? Bo ja nie za bardzo <_<

[ALbatrOS]

Ja też nie, ale nie zamierzam oceniać rządów PiSu zanim nawet poznamy wyniki wyboru, tak jak to niektórzy robią...

[Aliant]

Będzie ten sam syf, tylko w innym wydaniu. Już raz rządzili, co tu chłopie dużo oceniać. Ludzie wybrali PO w innym wydaniu, po prostu.

[ALbatrOS]

Korwin już raz był w sejmie. Po co więc znowu zbiera on takich wyznawców? Po co kandyduje?
Ocenianie z góry nigdy nie będzie dobre. Nawet jeśli wszystko wskazuje na to, że różnicy nie będzie.

[Aliant]

Korwin już raz był w sejmie. Po co więc znowu zbiera on takich wyznawców? Po co kandyduje?
Ocenianie z góry nigdy nie będzie dobre. Nawet jeśli wszystko wskazuje na to, że różnicy nie będzie.

Różnica jest taka, że PiSowcy to chorągiewki i zmieniają poglądy jak rękawiczki, a JKM jest stały w swoich poglądach politycznych. Co to oznacza? Tyle, że wiadomo dlaczego znowu musi walczyć o swój byt polityczny, a dlaczego PiS nie. Zresztą, takie pytanie jest conajmniej dziwne - przecież PiS ciągnął tyle hajsu na kampanie, a KORWiN tylko z datków swoją finansował. To jakbyś porównywał zorganizowaną rewolucję do partyzantki.

[ALbatrOS]

Mimo wszystko już nic nie zmienimy. Ludzie wybrali, koniec bajki. Trzeba czekać na efekty (i ewentualne konsekwencje), a nie pisać o uczeniu się na błędach podczas gdy kadencja jeszcze się nie zaczęła.

[Ferios]

Będzie ten sam syf, tylko w innym wydaniu. Już raz rządzili, co tu chłopie dużo oceniać. Ludzie wybrali PO w innym wydaniu, po prostu.

Rządzili, wtedy dług kraju zmalał i była walka z korupcją, także w miarę wzrastały pensje bez niepotrzebnego podwyższania VAT
Raczej jak zapytasz się ludzi, to powiedzą że w latach 2005-2007 żyło się lepiej
A co do wyborów

[Aliant]

Mimo wszystko już nic nie zmienimy. Ludzie wybrali, koniec bajki. Trzeba czekać na efekty (i ewentualne konsekwencje), a nie pisać o uczeniu się na błędach podczas gdy kadencja jeszcze się nie zaczęła.

Jak nie pisać o uczeniu się na błędach, gdy choćby PO dalej jest w Sejmie i to w dodatku jako druga siła polityczna? To już samo w sobie jest zakrawą o inteligencję narodu, w której istnienie już przestałem absolutnie wierzyć.