Karczma pod Złotą Kotwicą

[Leron]

Gdybyś miał 20 lat to byś był inteligentniejszy i zwrócił uwagę, że nie napisałem iż JA piszę poprawnie. A skoro nauczono cię tak w szkole, to znaczy, że albo nie uważasz, albo masz idiotycznych nauczycieli.

Hmm... Może i masz rację sam tego nie wiem, jednak wiem że z historii i WF jestem dobry .

[ALbatrOS]

Jestem ciekawy na czym on oprze to, że jest "dobry z historii". Historia to nie daty. Fajnie, że się wie co było w 512 r. p.n.e., czy w 1772, ale żeby faktycznie orientować się w historii trzeba znać ciąg przyczynowo skutkowy.
Mam nadzieję, że gdy ja zacznę za te kilka lat uczyć historii (jeśli zacznę) to już w końcu odejdzie się od wciskania dzieciakom, że muszą wkuć daty i kojarzyć tylko enigmatyczne sformułowania.

[Leron]

Mam takie pytanie czy ja mówiłem coś o datach? Nawet tego słowa nie napisałem, ale spoko. Historia to nie tylko daty, lecz też wszystkie wydarzenia dziejące się. Np. Jeśli wiesz coś o bitwie po Grunwaldem to musisz też wiedzieć w którym to było roku, jeżeli powiesz że "na bitwie pod Grunwaldem walczyli i się zabijali" to to nie jest w ogóle pełna prawidłowa odpowiedź to jest jakieś ćwierć odpowiedzi z historii miałem 5 (jeśli chodziłbym na konkursy z historii to bym miał 6), więc wiecie. Tak samo WF; WF to nie tylko piłka nożna, a ćwiczenia na kręgosłup, na brzuch ogólnie żeby wyrobić sobie twardsze i większe mięśnie, bieganie na czas itd itp.

[Arkhan]

Mam takie pytanie czy ja mówiłem coś o datach? Nawet tego słowa nie napisałem, ale spoko. Historia to nie tylko daty, lecz też wszystkie wydarzenia dziejące się. Np. Jeśli wiesz coś o bitwie po Grunwaldem to musisz też wiedzieć w którym to było roku, jeżeli powiesz że "na bitwie pod Grunwaldem walczyli i się zabijali" to to nie jest w ogóle pełna prawidłowa odpowiedź to jest jakieś ćwierć odpowiedzi z historii miałem 5 (jeśli chodziłbym na konkursy z historii to bym miał 6), więc wiecie. Tak samo WF; WF to nie tylko piłka nożna, a ćwiczenia na kręgosłup, na brzuch ogólnie żeby wyrobić sobie twardsze i większe mięśnie, bieganie na czas itd itp.

Najpierw mówi, że nic o datach a potem "musisz też wiedzieć w którym to było roku".
Bujdy! Lazir idź precz z multikontami.

[ALbatrOS]

Mylisz się. Pisał o tym Wojtek Drewniak w swojej książce (to ten z Historii bez cenzury jeśli ktoś nie kojarzy) i tutaj miał rację. Czy to ważne czy bitwa pod Grunwaldem była w 1410, 9, czy 11? Jeśli wiesz dlaczego do niej doszło, jakie było nastawienie, jaki przebieg, jakie skutki (!) [bliskie i dalekosiężne] to wtedy nikogo nie powinno interesować kiedy dokładnie to było. Jasne, nic Ci taka wiedza nie zaszkodzi, ale nauka to nie wkuwanie. A przynajmniej nie nauka historii.
Skoro już wspomniałeś Grunwald to z nauki o tej bitwie nie powinieneś wyciągnąć kiedy ona była tylko różne informacje, które faktycznie nauczą Cie historii i pojmowania dawnego świata. Przykładowo- Wielkiego Mistrza zabił rycerz. O ile dobrze pamiętam miał na imię Mszczuj, ale nie jestem w stanie sobie przypomnieć skąd pochodził. Czy jest w tym coś dziwnego? W sumie nie. Ale dlaczego ta informacja jest tak rzadko podawana (pomijając fakt, że na 100% tej informacji się nie da potwierdzić, ale jest ona najbardziej prawdopodobna)? Bo rycerzowi nie wolno było zabić rycerza. Za coś takiego groziło publiczne wykluczenie. Dlatego tez tę informację zatajono.
I widzisz. Na podstawie jednej informacji (kto zabił Jungingena) wychodzi kilkanaście aspektów całej epoki. To jest ważne, a nie data. Chcesz znać? Znaj, dobrze. Ale bez faktycznej nauki historii data nie daje Ci nic, bo zawierasz w niej tylko enigmatyczną wiadomość pozbawioną kontekstu.

[Arkhan]

rycerzowi nie wolno było zabić rycerza

W takim razie jak oni prowadzili wojny? :o

[Zefirwolnosci]

Racja podanie daty i przypisanie do tego wydarzenia to nie jest coś co wydarzyło się w przeszłości, a tym bardziej nie jest to historia. Wiem bo nauczyciel od religi mi to mówił jak uczył nas jak strzelać z kałacha na wypadek ataku islamistów wysłanych z Rosji nadesłanych przez Obame.

[ALbatrOS]

rycerzowi nie wolno było zabić rycerza

W takim razie jak oni prowadzili wojny? :o

Źle to przedstawiłem. Dosłownie powinno być "pasowanemu rycerzowi nie wolno było zabić drugiego pasowanego rycerza". Pasowanych rycerzy nie było tak wielu, bo to był jeden z większych zaszczytów w tamtej epoce. I Mszczuj i Ulrich byli pasowanymi rycerzami.
Wszystko zależy od tego jak rozumiemy słowo "rycerz". Czasem można tym określić po prostu wojowników walczących konno (ciężkozbrojnych), a czasem faktycznych rycerzy.
A jeśli chodzi o inne kwestie. Trudno nie dojść do wniosku, że rycerze (dalej będzie tylko o pasowanych) zabijali innych rycerzy w trakcie walki. Zwłaszcza, że rycerze stanowili najlepiej wyszkoloną i najlepiej uzbrojoną grupę wojsk.Tylko, że takie informacje zatajano, bo było to zakazane. Poza tym... lwią część armii stanowili najemnicy, pospolite ruszenie i oddziały służące pod rycerzami i możnymi. Zwykle to im, siłą rzeczy, przypadało zabicie rycerza. Przykładowo- w czasie bitwy pod Crecy w pierwszej fazie wojny stuletniej, francuscy rycerze (dużą część stanowili ci rycerze pasowani) zostali wybici do nogi przez angielskich łuczników. Francja straciła wtedy bardzo dużo istotnych rycerzy, bo zamiast atakować jakąkolwiek formą falangi (nawet wtedy ich szanse byłyby masakrycznie niskie) urządzili sobie wersję turniejową i ginęli jeden po drugim próbując dostać się na wzgórze gdzie byli łucznicy. Ostatecznie źródła podają, że Anglicy zrobili pod wzgórzem ogromną hałdę ciał (to mi się skojarzyło w sumie gdy oglądałem 9 odcinek najnowszego sezonu Gry o Tron z Bitwą Bękartów).

[Arkhan]

Dziękuję, że mi to wytłumaczyłeś. Przez moment miałem mętlik w głowie, iż nie wyraziłeś się szczegółowiej.

[Leron]

Emm... Pogadamy może na skype czy Ts'ie, Arkhan? Chcę ci udowodnić, że nie jestem żaden Lazir dam ci go nawet do mikrofonu i sam tobie powie, bo widzę jesteś człowiekiem denerwującym i strasznie upartym. Z resztą... To co ja będę się z tobą kłócił jesteś strasznie denerwujący to wiem już, a jak dawałem tobie rangę moda to byłeś dla mnie taki miły i w ogóle, a teraz taki uparty ... Weź się jebnij w głowę i pomyśl. Na chuj mnie oskarżasz, skoro nie masz dowodów? Ja osobiście zaraz będę ciebie tak prowokował, że nie będzie tobie się chciało być na tym forum. Lepiej nie próbuj mnie prowokować, bo to ci się nie uda, koleś. Widzę, że twój serwer świeci pustkami, dlatego że taki Arkhan właśnie lubi wkurwiać bardzo ludzi. Ty serio czytać nie potrafisz pisałem, ze "sama data" nie wystarcza trzeba wiedzieć coś o danym wydarzeniu i w którym to było roku idź lepiej na lekcję języka polskiego. W hejtowaniu jestem mistrzem, więc lepiej uważaj, bo do końca tej platformy mogę cię hejtować. Pozdrawiam.