Gothic Online RIP ?

[Copp]

Witam. Od roku czasu wchodze co jakis czas z nadzieja ze beda servery. Ale jak zwykle zero. Czyzby Gothic Online na zawsze umarl ? Jesli tak to bede czul pustke z braku grania RP w Gothica do konca zycia hehe. Mam nadzieje i tak ze cos ruszy i bede mogl sobie ciagle grac

[Twice.]

Zawsze możesz wspomóc twórców serwera, przykładowo Osmitha który tworzy bardzo cieakwy projekt; przetrwania, albo sam możesz spróbować coś stworzyć. Od patrzenia jeszcze nic nie powstało.

[Toworish]

Projekt upadł, czy może raczej został zwyczajnie porzucony i oddany w dobre ręce. Które raczej niczego z nim nie zrobią, serwery niby powstają.

[Bimbol]

Projekt upadł, czy może raczej został zwyczajnie porzucony i oddany w dobre ręce. Które raczej niczego z nim nie zrobią, serwery niby powstają.

Jeszcze na pewno będzie jeden update, przecież był wrzucony filmik z magią i to nie mojego autorstwa.

[Toworish]

Projekt upadł, czy może raczej został zwyczajnie porzucony i oddany w dobre ręce. Które raczej niczego z nim nie zrobią, serwery niby powstają.

Jeszcze na pewno będzie jeden update, przecież był wrzucony filmik z magią i to nie mojego autorstwa.

To najs, Byłem pewien że se moduł zrobili.

[Vomir]

>Narzekanie, że nie ma żadnego stabilnego serwera na platformie i mówienie hurr durr G2O umar.
>Nie angażowanie się w żaden istniejący projekt, nie próbowanie wesprzeć kogokolwiek w jakikolwiek sposób

Aha.

[Michayew]

@Vomir

>narzekanie że każdy serwer to jebany pseudol
>hakierowanie go na wszelkie możliwe sposoby, opluwanie go na forach etc
>administratorzy zamykają projekt
>płakanie że na G2O nie ma żadnego serwera

Ale daje okejke ;d

Oczywiście społeczność jest na tyle (ehem) że tego nie potrafi zrozumieć w prostych słowach.
Zna ktoś małpi?

Ale wracając, z tego co wiem to JESZCZE G2O żyje, w sumie stało się tym samym co w chwili obecnej GMP, tylko z większym rozmachem (w kontekście pozytywnym).

[Wolfer]

>Narzekanie, że nie ma żadnego stabilnego serwera na platformie i mówienie hurr durr G2O umar.
>Nie angażowanie się w żaden istniejący projekt, nie próbowanie wesprzeć kogokolwiek w jakikolwiek sposób

Aha.

>Vomir wyśmiewający graczy narzekających na brak serwerów, ponieważ nie angażują się w żaden projekt
>Świadomość, że Vomir sam ostatnio zaangażował się w projekt Raphaela i nie wywiązał się z powierzonych zadań, przez co został usunięty z ekipy

No cóż Vomirku. Nikt święty nie jest (nie bym sam był)

Wracając do tematu - stworzenie projektu/serwera nie jest trudne. Przecież takie gwiazdy jak chociażby Neradion (czy wiele innych) nam to udowodniły. Wystarczy darmowy vps (bo skąd brać hajs), forum na cba (bo nikt innego nie zna i nie ogarnia), gamemod (najlepiej cudzy/kradziony), addon (który jest zaśmiecony) no i mapa... a przepraszam, tutaj zazwyczaj mamy Khorinis lub Górniczą Dolinę. Dobór ekipy zazwyczaj jest taki sam, więc nie spodziewam się nigdy obiecanych rewolucji przez takie niżowe projekty. Bo spora liczba takich niżowych projektów oferują klasy vip, itemshopy czy kupowanie gildii z pancerzami.

Jeśli chodzi o projekty z alternatywną strukturą które nazywają się "ambitne", sprawa jest dość prosta - mało który wypala, na tej czy na drugiej platformie. Administracja się wypala, ekipa się rozpada, brakuje niektórym chęci do wywiązania się z zadań, przez co zadanie o dziwo przerasta ekipę itd.

Brakuje serwerów może nie tyle ambitnych, co nie pozbawionych neutralności wśród administracji. Na ogół spotykamy się z tymi samymi absurdami, spotykanymi od strony administracji - wymuszanie sposobu walk, kolesiostwo, krawaciarstwo itd. Komu spoza grona takich "kumpli" będzie chciało się tam grać?

Osobiście chętnie bym zobaczył jakiś bardziej "godny projekt RP", który w końcu doczekałby się swojego startu na jednej z dwóch platform (no i by postał jakiś czas).

[Patrix]

@Vomir

>narzekanie że każdy serwer to jebany pseudol
>hakierowanie go na wszelkie możliwe sposoby, opluwanie go na forach etc
>administratorzy zamykają projekt
>płakanie że na G2O nie ma żadnego serwera

Ale daje okejke ;d

Oczywiście społeczność jest na tyle (ehem) że tego nie potrafi zrozumieć w prostych słowach.
Zna ktoś małpi?

Ale wracając, z tego co wiem to JESZCZE G2O żyje, w sumie stało się tym samym co w chwili obecnej GMP, tylko z większym rozmachem (w kontekście pozytywnym).

Nie do końca, bo kod GMP zostal kompletnie porzucony,a tutaj kilka osób dalej posiada do niego dostęp i ma możliwość rozwoju platformy...

@edit
Poza tym zawsze ktoś trochę ogarnia cpp i inżynierię wsteczną to może napisać moduł i poszerzać na własną rękę możliwości platformy .

[Vomir]

>Vomir wyśmiewający graczy narzekających na narzekających graczy na brak serwerów, ponieważ nie angażują się w żaden projekt
>Świadomość, że Vomir sam ostatnio zaangażował się w projekt Raphaela i nie wywiązał się z powierzonych zadań, przez co został usunięty z ekipy

No cóż Vomirku. Nikt święty nie jest (nie bym sam był)

Kurwa, Wolfer, bo już nie mogę z Tobą.

Wiesz kiedy zostałem wydalony z jego ekipy? Kiedy się ZA TOBĄ WSTAWIŁEM W SPRAWIE. I było to kurwa mać chyba z rok temu, a nie "ostatnio". I kto jak kto, ale ja wtedy siedziałem na tym pół-pustym zasranym serverze najdłużej z ekipy.

Ty chyba celowo wymyśliłeś historyjkę i ją tu napisałeś, żeby mnie wkurwić, bo chyba dawno tego nie robiłeś. Przypomnij sobie sytuację, albo sprawdź archiwum gg, bo to już jest przeginka po całości.

Nie jestem święty, fakt, opierdzielałem się w "Twoim" projekcie na stanowisku redaktora FunPage'a, to też fakt (robiłem jednak w zamian jakąś pierdołę w grafice 3D), jednak te porównanie jest po prostu debilne i nie odnosi się do mojej wypowiedzi. Nie wyśmiewam się z graczy, ani tym bardziej autora wątku. Pokazuję zestawienie zachowań popularne od dawien dawna na G2O, GMP.

Albo Wolfer chciałeś mnie sprowokować, co Ci się udało (gratuluję!), albo jesteś większą spierdoliną niż ostatnio. W ekipie Administracyjnej Raphaela byłem raz jako GM i zostałem wyjebany za to, że wstawiłem się za jakąś Twoją popierdółką, o której pisałeś/miałeś ból dupy. Oficjalny powód to był: "niesubordynacja", co w żadnym wypadku nie jest nawet podobne do zaniedbywania czyichkolwiek obowiązków.


Nie pozdrawiam.